zgadzam się z wypowiedzią Ewikomegi .... kiedy nie ma z partnerem wspólnej płaszczyzny porozumiewania, a dzieci odchodzą z domu, mamy prawo zacząć myśleć o własnej samorealizacji. I nie chodzi mi tutaj o to , że kobiety szukają "wrażeń i seksu " ... kochają męża czy nie....
Człowiek kocha albo nie kocha, i żadna siła na świecie nie ma na to wpływu. Możemy udawać, że nie kochamy. Możemy przywyknąć do drugiej osoby. Możemy przeżyć całe życie w przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu, założyć rodzinę, kochać się każdej nocy i każdej nocy mieć orgazm, a mimo to czuć wokół żałosną pustkę, wiedzieć, że czegoś ważnego brakuje.
i kiedy kobieta odnajduje to "ważne coś" , to co daje jej poczucie szczęścia,radość, spełnienie....jest nareszcie SOBĄ !!
bo w każdym z nas drzemie pewna niezbadana sfera, która, jeśli dojdzie do głosu, jest w stanie czynić cuda.
Każdy człowiek na prawo do przeżycia własnego życia tak jak potrafi najlepiej, tak aby być po prostu szczęśliwym.
"Nikt nie może stracić z oczu tego,czego pragnie
.Nawet kiedy przychodzą chwile,gdy zdaje się,że cały świat i inni są silniejsi.
Sekret tkwi w tym,by się nie poddać.
"(Paulo Coelho)
A my kobiety jesteśmy silne..za sprawą Matki Natury....
__________________
\"Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety\"
Beethoven
|