Wyświetl Pojedyńczy Post
  #36  
Nieprzeczytane 10-01-2014, 23:27
PIACH PIACH jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Sieroszewice,Wielkopolska.Polska
Posty: 1
Domyślnie Sylwester z figlami

Mój najwspanialszy, bo najzabawniejszy Sylwester miał miejsce w czasach, w których antena satelitarna na wsi była wielką sensacją, a jej posiadanie było świadectwem zamożności (im większy talerz, tym lepiej). Tej nocy uczestniczyłem w imprezie, na którą zostali również zaproszeni moi sąsiedzi.W moim regionie tradycją jest wynoszenie w noc sylwestrową uliczek z posesji. Ja wymyśliłem inne psikusy. Kiedy zabawa rozkręciła się na dobre dyskretnie opuściłem z żoną towarzystwo i udaliśmy się do domu jednego z sąsiadów.Przy użyciu ułożonych niedaleko pustaków zamurowaliśmy (oczywiście bez użycia betonu) wjazd. Następnie udaliśmy do drugich sąsiadów i na dobrze oświetlonym dachu altany zamontowaliśmy, przygotowaną wcześniej z pokrywy od parownika, atrapę anteny satelitarnej. Musiała robić wielkie wrażenie, bo już za chwilę na naszą imprezę wpadła znajoma z gratulacjami. Oczywiście niczego nieświadomi sąsiedzi zignorowali ją, myśląc, że za dużo wypiła. Jednak, gdy odwiedziła nas kolejna znajoma przynosząc sensacyjną wiadomość, nasza sąsiadka nie wytrzymała i wybiegła na dwór. Usłyszeliśmy tylko okrzyk "Ale numer! Jest!' Antena tak się spodobała sąsiadom, ze stała sobie spokojnie na dachu aż do późnej jesieni następnego roku, wzbudzając zazdrość u innych mieszkańców miejscowości. Drugi sąsiad miał mniej zadowoloną minę, gdyż wczesnym rankiem planował wyjazd.Oczywiście wspólnymi siłami zburzyliśmy mur i w szampańskich nastrojach wróciliśmy do domu.
Odpowiedź z Cytowaniem