TOPOLA
Doskonale nam znane, niedocenione drzewo. Towarzyszka szarego, zabieganego, miejskiego życia. To właśnie ona po II wojnie tak szybko zazieleniała i dodawała uroku, naszym starganym wojenną zawieruchą miastom. Po wyzwoleniu, jak opowiadają starsi ludzie, widniały wśród ruin domów kikuty tego, co kiedyś było wspaniałymi drzewami... Topola rosła szybko i podołała zadaniu zazielenienia i upiększenia naszych zniszczonych miast. Po wiecznie zielonej Sośnie, jest ona największym producentem tlenu. Wydala go podczas fotosyntezy w ciągu jednego lata tyle samo, co Sosna pospolita w ciągu całego roku. A już najwięcej wytwarza go chyba wielkolistna Topola balsamiczna.
Topola wspomaga oczyszczanie się organizmu z toksyn. Działa stymulująco na układ moczowy i nerki. Wzmacnia, przydaje chęci życia, wspomaga wiarę we własne możliwości.
Pracując z energią Topoli, zauważyłam, że działa ona również regenerująco na zmęczone, chore i osłabione mięśnie (osoba cierpiąca na stwardnienie rozsiane).
Wykonałam poduszkę z topolowego puszku (nasionka wraz z szypułkami). Sen w takiej pościeli jest niezwykle przyjemny z uwagi na wspaniały zapach. Ponadto zauważyłam, że dzięki topolowej poduszeczce oczyszczają się drogi rodne.
p.s wzięte z internetu - nie polecam poduszeczek z puszku topoli dla elergików
MIŁEGO DNIA !!!!!!