Rece precz od Palikota
podpisuje sie pod tym haslem
– Ostatni rok przed separacją wyczerpał mnie kompletnie, synowie też źle znosili brak prywatności – mówi Maria Nowińska. – Poza tym nie chciałam zaakceptować pewnych dwuznaczności. Pamiętam, jak kiedyś przyjechała do nas Rita Gombrowicz, spojrzała na mnie i stwierdziła „ty się nie nadajesz na dozwolonego chłopca”. Taki żart, nawiązujący do tego, jak określał ją Witold Gombrowicz w „Dziennikach”. Pomyślałam, że się rzeczywiście nie nadaję.
Swoje rozstanie z żoną Janusz Palikot opisuje w książce „Płoną koty w Biłgoraju” jako rodzaj iluminacji, zrozumienie, że nie można opierać życia na fałszywych podstawach. Jego otoczenie widziało to bardziej banalnie – jak kryzys wieku średniego.
http://www.rp.pl/artykul/122656_Darcie_kotow_.html
Wypowiedzi Marii Nowińskiej publikujemy bez autoryzacji - jak to w rzepie