A korzystałyście kiedyś z mydeł z mydlarni, takich krojonych z kostki...drogie jak diabli, ale dla mnie marzenie, łagodne, cudnie pachnące(ja akurat mam fioła na punkcie zapachu patchuli) i baaaardzo wydajne....mam czasem na nie kaprys, bo z racji ceny nie sposób go używac na co dzień....
|