[gjotka]

W środku słonecznego dnia dopiero co wybudzony z zimowego snu niedźwiedź przemierza Dolinę Pięciu Stawów Polskich – jedną z najbardziej malowniczych nie tylko w Tatrach ale też w całej Europie i przez to obleganą; w ciepłe letnie dni kolejka do bufetu w schronisku wypełza na zewnątrz i zawija się trzy razy.
Zwierzę idzie spokojne, rozgląda się. Pierwszy raz widzi tak pustą dolinę w pogodny wiosenny dzień. Szlakiem nie wędruje nikt. Od 13 marca w Tatrach obowiązują obostrzenia turystycznych wyjść w góry.

Przedłużyć ograniczenia?

Tak pusto w Tatrach jak od połowy marca nie było od kilkudziesięciu lat. Obostrzenia zostaną co najmniej do początku maja. A to oznacza, że tej wiosny w rejonie Kasprowego Wierchu po zimowym śnie w spokoju wyjdą z nor świstaki a z gawr – młode niedźwiadki. I nie zostaną rozdeptane krokusy w Dolinie Chochołowskiej, bo ten niebywale popularny szlak, właściwie deptak, pozostaje zamknięty.