Rozmawiałam właśnie z córką przez telefon
i ona mi dokładnie to samo powiedziała.
Chyba jednak posłucham się i jutro zadzwonię
że nie mają na mnie liczyć.
Mówi córka że w telewizji pokazywali że dużo
ludzi leży w szpitalach z powikłaniami .
Świat się nie zawali jak nie pójdę.
|