Jestem emerytem od kilku lat. W pierwszch dwu latach nie miałem co ze sobą zrobić ale nigy nie myślałem iść do pracy choć moja emerytura nie jest zbyt wygórowana. Za namową sąsiadów zaczołem chodzić do nich na działke i przyglądałem się ci oni robią. Ja całem swoje życie spędziłem w dużym mieście i nigdy nie miałem przyjemności bywać na działce a tym bardziej nie wiedziałem jak ją prowadzić. Przglądanie się sąsiadom doprowadziło do tego, że 16 lat temu kupiłem sobie też odródek działkowy. Kochani to jest coś wspaniałego dla emeryta i nigdy za nic swej działki się nie oddam nikomu. To jest ostoja mego życia, nigdzie tak dobrze się nie czuje jak w środowisku działkowców i przy uprawie swojej działki. Czasem trzeba się trochę napracować ale potem ile jest sadysfakcji i zadowolenia. Jak rowerem wjade na alejke dgzie znajduje się moja działka to już oddycham innym powietrzem.
|