Wokół nas
Odeszły do lamusa
sąsiedzkie pukania,
zostały wspomnienia
i za ścianą pirania.
Niedziela wolną była,
na nowo wolną czynią
w czasie zawiało nudą,
odkąd market pustynią.
Śruby życia dokręcane,
afery jak oliwa wypływają
wiatr biednemu dalej wieje,
na nic wyroki się zdają.
By czarne było białym
telefon zrobi porządek,
nie odnajdzie się w łzach
urocza babcia i miły dziadek.
Z nurtem, czy po kocich łbach
z przyłbicą do celu gna żywo.
Uśmiechem fałszu pozdrawia,
na horyzoncie mamony już żniwo.
Amadeusz ze Śląska
Pozdrawiam weekendowo wszystkich od A do Z.
|