Hej!
U mnie też susza.
Moje dziecko chciało sobie robaków ukopać na ryby,to taka susza,że nawet szpadel nie chce wejść.
A róże mam dwie,ale takie marniutkie,ale jakieś wytrzymałe,jeszcze żyją.
A we wogle to mi ślubny zakazał kłujących krzaków,bo kiedyś wlazł na uschniętą gałązkę z róży i teraz patrzy na nie złym okiem.
A ta łososiowa cudna,co za kolor.