Cytat:
Napisał qrystyna216
Moje drogie a mnie się wydaje,że problem tkwi w tych panach. Mój pierwszy mąż nie lubił dzieci i one to wyczuwały. Tolerował tylko naszą córkę ale i w stosunku do niej miał wymagania ponad jej wiek.
Drugi mąż to dusza towarzystwa. Dzieci uwielbia i wszystkie do niego lgną. Dlatego moja córka nigdy nie odczuła żadnej różnicy między nią a młodszą. Od zawsze mówiła do niego tatuś a do biologicznego tato. To chyba o czymś świadczy.
|
Niezupełnie się z Tobą zgadzam, są dzieci które zaakceptują nowego partnera swojego rodzica i są takie które za żadne skarby świata tego nie uczynią. Jeżeli chodzi o "więzy" to ich nie ma i nie będzie wcześniej czy później to wyjdzie /znam to z autopsji i obserwacji/.