Podziwiam wszystkie panie ,które już w tym dojrzałym zyciu odnalazły swoje pasje i jakieś szczególne zdolności.
Wcześniej często nie było na nie czasu..I to jest ta dobra strona po piećdziedziątce.
Moja ciocia zaczęła malować w wieku 60 lat i jeszcze jako 90 letnia staruszka miała swoje wystawy we Francji gdzie mieszka na stałe.
Często w poznych latach życia pojawiają sie poetki, pisarki- jak pisała
Dziewiątka (przy okazji chcialam pochwalić Twój najładniejszy na Pogaduchach avatarek)
Napewno takie odkrycia pomagaja docenić swoją wartość i podnieść samoocenę.