A jak mnie dopadnie taka smutna melancholia, to wogóle nie wydaję pieniędzy, bo nie mam ochoty nigdzie wychodzić, Biorę ulubioną książkę, nawet kilkakrotnie czytaną, nastawiam piękne płyty i siedzę na mojej kanapie, albo latem na działce, Jak dopada mnie dołek jesienny, lub zimowy oglądam zdjęcia i kasety z egzotycznych podróży, myślami przenoszę się w piękne miejsca i tak pomału handra przechodzi, Pieniądze wydaję wtedy, kiedy mam ochotę ,,na życie'', ale też bezmyślnie nie lubię wydawać.
|