Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1  
Nieprzeczytane 12-02-2007, 19:32
destiny's Avatar
destiny destiny jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Posty: 12 004
Zły, wściekły Mamo, zaakceptuj mnie, prosze...


Kocham moją Mamę, ale jest mi coraz trudniej przymykać oko na jej stosunek do mojej osoby.
Po 28 latach wróciłam do domu rodzinnego. Obie mamy swoje nawyki i przyzwyczajenia. Czasami mam wrażenie , że mój mąż jest lepiej traktowany niż ja - jej własna córka.
Może nie są to jakieś bardzo poważne sprawy, ale właśnie z takich codziennych i maleńkich składa sie nasze codzienne życie.
Mnie denerwuje jej nadmierna oszczędność, Ją - moja "rozrzutność". Dodam, że nie jesteśmy jakoś szczególnie uzależnione finansowo od siebie. Każda ma własne środki finansowe.
Ponieważ już nie pracuję, to oczywiście uważa, że nie powinnam tyle wydawać na ubrania, bo i po co ? Przyznam, że robię to, co uważam, a potem to już tylko wysłuchuję
Krytykuje mnie za styl, potrafi być złośliwa - a przecież ja chętnie jej doradzam i cieszę się jak sie gustownie ubierze.
Ostatni komentarz mojej Mamy - "no, no, wystroiłaś sie, że zakasujesz swoje synowe"
Zrobiło mi się smutno. Dlaczego Ona nie akceptuje mojej osoby ? Nigdy nie słyszałam, żeby pochwaliła mnie za cokolwiek...
Czy ja coś złego robię ? Staram się odnosić do niej z szacunkiem.
Ktoś ma podobne problemy ?
Jakie macie relacje z własnymi matkami ?
__________________
You never have this day again...
Odpowiedź z Cytowaniem