Nie!
Myślałam nad tym nieraz w zyciu. Pierwszy raz, gdy w ramach socjalizacji byłyśmy obowiązkowo parę razy, opiekować się dziećmi w domu dziecka. Potem jeszcze kolkakrotnie, wtedy gdy czytałam na ten temat, lub oglądałam w telewizji dzieci oczekujące na adopcje. Jest mi ich ogromnie żal. Ale jest to tylko współczucie. Nie ma we mnie tego ogromu dobroci i miłości, którym mogłabym się podzielić z obcym dzieckiem. A na litości nie powinno się budować ani swojego , ani tymbardziej cudzego życia.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
|