Wątek: lek na ADHD
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #25  
Nieprzeczytane 17-04-2007, 05:58
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał kazio
Co do pokręcenia nauczycielki to bym polemizował, odrobina humoru zawsze jest potrzebna, ale tu jest całkowita kpina z przedmiotu, przede wszystkim z nauczyciela i jest odzwierciedleniem panującej obecnie mody na naukę , a raczej jej lekceważenie, oczywiście w pewnych kręgach uczniowskich. Ja to osobiście odbieram jako policzek dla pedagoga, którego wysiłek poszedł "w komin". Smutne, ale przypuszczam że nie jest to przypadek jednostkowy. Trudno dziwić sie nauczycielce, która może sie poczuć nawet znieważona, bowiem w stosunkach uczeń-nauczyciel obowiązują pewne normy zachowania, których naruszanie przez uczniów jest powszechnie akceptowalne, bowiem panuje pogląd że nauczycielki to są pokręcone, głupie małpy itd. Uczniowi wolno, nauczycielowi zaś nie wolno. Za 1200 zł netto miesięcznie byle gówniarz może jej dokuczyć w najbardziej wymyślny sposób, zupełnie będąc bezkarnym. Faktycznie pokręcone babsko, powinna postawić piątkę bądź szóstkę(lepiej), zaś poziom nauczania z biologii ocenią specjaliści z kuratorium po egzaminie kompetencyjnym. Przepraszam, jeśli ktoś poczuł sie dotknięty moją wypowiedzią.
Kaziu moge sie wypowiadac autorytatywnie w tej kwestii ,albowiem [b]jestem nauczycielka -wyobraz sobie! Powiem ci, nie poczulabym sie dotknieta tym dowcipasam -peklabym ze smiechu po czym nic bym mu nie postawila (nie dostal paly za brak kodu genetycznego, tylko za caloksztalt mial bowiem 0/11 pkt- "komorka " hmmm -nie bylo w poleceniu o jaka komorke chodzi- chlopaczyna wybrna zartem z niewiedzy), a delikwenta spytalabym na deser, po rozdaniu kartkowek.Oczywiscie,ze istnieje w szkole chamstwo -ale tego bym pod te grozna nazwe nie podciagnela.Kaziu drogi, nikt nigdy nie smial mnie obrazic w szkole, bo wiedzieli nieszczesnicy,iz nie maja szans- natomiast pomyslowosc uczniowska, zeby uratowac nieskazona wiedza glowine nie ma granic.A niektorym nauczycielkom niezle zrobiloby -zamiast wymachiwania sztandarem godnosci osobistej w koktailu z niskimi zarobkami -nieco poczucia humoru -to od razu oczyszcza atmosfere.Rzecz w tym,ze zeby moc z uczniami sie posmiac, trzeba sobie przedtem wypracowac autorytet polegajacy na scislym okresleniu GRANIC.I tego sie trzymac.Niestety,niektorzy wpadaja w skrajnosci i albo usiluja byc na sile "fajni",albo sa straszliwie "godni" .Moi uczniowie wiedzieli, ze czasem zartujemy ,ale na ogol mowimy powaznie -szczegolnie jak JA ZADAJE PYTANIA -ustnie lub na pismie!!!! I jakos kubla na glowie nie zaobserwowalam,a zaden mlodziak w tarume nie popadl -niektorzy nawet bywali mi podobno wdzieczni choc niewatpliwie byli i tacy, ktorym sie objawialam w koszmarnych snach .Coz c`est la vie!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie

Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 17-04-2007 o 06:18.
Odpowiedź z Cytowaniem