Sejmik
Gdy suknię kwiatów przyodziewa
I uśmiech ścieli w naszych sercach
to on znak tysiącem mil dostrzega
kluczem szuka strugi i morza traw
Niejedno nowe powstało gniazdko
a w nim małe klekotki wciąż głodne
dwoją się czerwono dzioby szybko
już młode same chadzają po łące
Pięć miesięcy tak miłym widokiem
dla rąk splecionych i trudu rolnika
i malarza natchnieniem lata łanem
dożynki za pasem i biało czarne znika
Amadeusz ze Śląska
|