Wyświetl Pojedyńczy Post
  #29  
Nieprzeczytane 27-05-2016, 07:00
paruzel paruzel jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jul 2013
Miasto: Wrocław
Posty: 199
Domyślnie

Jeżeli ktoś ma problem z alkoholem i zaczyna to dostrzegać, a co więcej, chce coś z tym zrobić, to da się. W mojej rodzinie był taki przypadek. Mój wuj, kiedyś, dawno temu, pił bardzo dużo, był alkoholikiem, oczywiście nie był agresywny, nie wszczynał burd ani nic z tych rzeczy, ale zwyczajnie pił w takich ilościach, że zaczynało go to powoli zabijać. Lekarz powiedział jasno - pociągnie ten tryb życia jeszcze trochę i umrze prędzej niż się spodziewa. Miał kilka ataków, parę razy było blisko, żeby zszedł, ale uparcie pił... aż pewnego dnia stwierdził, że ma tego dość, że dalej tak być nie może, bo się przekręci i to naprawdę. Przyszedł do pokoju z butelką wódki, położył ją uroczyście na stole i powiedział, że od tego dnia więcej nie pije, a ta butelka ma być pamiątką. I wiecie co? Przestał pić, naprawdę! Miał na tyle silną wolę, wolę przeżycia i tego, że nie chciał zostawić rodziny zbyt wcześnie, że odstawił alkohol i to całkowicie. I to jest historia jak najbardziej prawdziwa, choć zdaję sobie sprawę z tego, że takich osób jak on jest niezmiernie mało, bo z alkoholizmu ciężko wyjść. Poza tym jak człowiek raz wpadnie w nałóg, to alkoholikiem zostaje na zawsze, nawet jak nie pije.
Odpowiedź z Cytowaniem