karmię na balkonie sikorki i wróble - całą zimę;
Sąsiadka piętro wyżej też je karmi, więc jest zabawnie - jak im się już znudzi na górze, przylatują zobaczyć, co jest u mnie - albo w odwrotnej kolejności
Zrobiłam im sporo zdjęć dwa lata temu, potem opuściła mnie cierpliwość i już nie robię, tylko siedzę dalej wygodnie w fotelu, piję poranną herbatkę i patrzę, co one tam rozrabiają