Nie Elizko nie wiek,ale mamy prawo juz byc zmeczone,wolniej mysleć i wolniej wiele rzeczy robić.A jeszcze najgorsze jest to ,ze potem po gościach jest tyle pracy ,ze rece do samej ziemi opadaja.Jestesmy przyzwyczajone juz byc wygodne,robimmy co i kiedy chcemy a tu sie trzeba wykazac jakie to my jeszcze sprytne jesteśmy i mozemy wszysto same.Nie ,juz nie mozemy i podejrzewam,ze nie chcemy.Myśmy sie juz w zyci narobiły,gosci naprzyjmowały.Ja długo nie mpgłam przekonac moich rodziców,ze duze imprezy to sie w knajpkach robi.Wcale nie jest drozej i wraca sie do czystego,przyjemnego domku.Pozdrawiam serdecznie i cieplutko i zrób to w knajpce.
Ja od kilku lat tez tak robie.Co innego wigilia.