Mam ten sam problem z synem i wiem że nie moge nic zrobić dokąd on sam nie zechce. Jest to okrótne ale nie mam władzy nad drugim człowiekiem. Każdy jest wolny i ma przwo zapić sie na śmierć nawet. Alkoholik musi sam przed sobą przyznać że ma problem, że już nie możę z tym żyć a wtedy zróci się o pomoc.
__________________
Jadka
|