[lebuj]

Się wybudziłem, kawkę sobie wypiłem,
potem Wam też sparzyć postanowiłem.

Napisał bogda

Jurku, to nie tak...mnie już brakuje czasu na pieczenie chleba.

Bogusiu, czytam, co piszesz i wiem.
Rozumiem, że nie zawsze starcza czasu na wszystko.

Mnie się udaje, bo to lubię, no a przede wszystkim nie za bardzo
mogę inne rzeczy wykonywać. Oprócz doradzania i podpowiadania
jak daną pracę zrobić.

Tak było wczoraj, gdy udrażnialiśmy odpływ ze zmywarki.
Czołganie z pełzaniem, rozkręcanie szafki, skręcanie za
szafkami węża wykonywała najmłodsza córka. Ja, siedząc
na krześle, mówiłem co i jak po kolei robić.
Się udało, jest tak, jak planowałem.

Napisał elik

Nooo, a jak zsiądziesz i odpoczniesz
to pewnie tradycyjnie weźmiesz się za chlebek

Motylko, jak nieco wyżej próbowałem rymować,
pewnie przed tym nie uda mi się schować.
Dzisiaj nic do robienia nie mam w planie,
chyba się wezmę za mojej brody skracanie.

Żona mi mówi, że już jak ten Marks wyglądam
na wspólnym portrecie z Leninem i Engelem.
A ja moich włosów w maszynce nie mielę,
grzebień używam, jak się w lustrze przeglądam.



Chyba idę sobie pomielić...