Coś w tym jest Rebelio. Dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie. Wytrzymujemy tak długo, jak się da, ale ja się zgromadzi za dużo, coś pęka i zaczyna się problem zmęczenia materiału. Nie zawsze tylko znajduje się w sobie odwagę, żeby o tym mówić. Że ta skała i opoka, która wytrzymała niejedno, nagle okazuje się słaba i płaczliwa, zniechęcona do działania i dalszego dźwigania. Bywa, że nie można się odważyć. Ale najtrudniej chyba w porę samemu dojść do wniosku, że bez pomocy możemy sobie z tym nie poradzić.
|