[Karol X]

Ewelino
Byly jeszcze czasopisma "Film" albo "Ekran" i te czasopisma byly "dostarczycielami" nowinek z "duzego ekranu",czasem z tv ale rzadko.
Gdzies tak w przedziale 1960-65 byl to istny szal wsrod dziewczat.Nierzadko dochodzilo do klotni miedzy nimi,bo jedna drugiej pozyczyla taki zeszyt z wklejonymi piosenkarkami,piosenkarzami,zespolami,czesto aktorkami lub aktorami i ten zeszyt juz nie wrocil do wlascicielki,choc jedna czy druga zaklinala sie,ze oddala.Pamietniki tez byly,gdzie dokonywalo sie wpisow na pamiatke.
My chlopcy pisalismy do firm samochodowych w Europie a nawet za Ocean,z prosba o przyslanie prospektow samochodowych i jesli mozliwe znaczka firmowego.Pisalismy w jezyku polskim.
Przychodzily kolorowe katalogi,pachnace swieza farba czasem i znaczek tez.A na kopercie widnialo Sir i nazwisko z adresem odbiorcy .
Gdyby wiedzieli,ze pisza do nich chlopcy ze szkol podstawowych,to pewnie firmy nie zawracalyby sobie glowy przesylka pocztowa.
Dla nas taki zdobyty katalog,a jeszcze z dolaczonym znaczkiem firmowym to byl wielki skarb.
Ale to przeciez muzyczny kalendarz!
Rozpisalismy sie Ewelino