Wg mnie sprawa taka ma kilka aspektów.
Po pierwsze: traktowanie klientów przez ZUS. Przez lata płacimy składki a potem czujemy się jak intruzi, którzy chcą odebrać nieswoje pieniądze.
Po drugie: Jeżeli sąd po latach przyzna nam rację to kto (o ile dożyjemy) przywróci nam czas, niespełnione plany i marzenia?
Po trzecie: Postępowanie urzędników jest sprzeczne z prawem. Czy któregoś z nich zapytał prokurator co mają na swoją obronę?
|