Gratko w takim razie podziwiam Cię.... Nie potrafię tak łatwo godzić się z losem nieuniknionym choć przez chorobę troszkę spokorniałam i bardziej cenię życie . A te oswajanie się jest bardzo trudne i wcale nie jest powiedziane , że to akurat dla nas w ten sposób się skończy .
Nie wiesz przecież jakie jeszcze niespodzianki nam zgotuje los . Oby były dobre dla nas wszystkich i choć czasem dopadają nas złe myśli to starajmy się wierzyć , że będzie dobrze . Pozdrawiam cieplutko
.......