[Pamira]

Ale tu dzisiaj gwarno było. Ja prawie cały dzień w pościeli spędziłam.
Rano wyszłam po śmietanę, a jak wróciłam, to przeszły mnie dreszcze,
więc się rozebrałam i wskoczyłam w pióra. Po kilku godz byłam wypoczęta.
To było takie małe załamanie. A wy placki smażyliście i apetytu mi narobiliście.
Jutro więc będą placki ziemniaczane. Ja dodaję czosnek i czasami majeranek,
a jem ze śmietaną posypane odrobiną cukru. Każdy ma swoje upodobania.
Irenko nostalgia... też tak mam jak przejeżdżam w pobliżu byłych
hektarów ojca, na których spędziłam najmłodsze lata w zabawie, a potem
w pomaganiu w pracach polowych. Teraz się nie widuje kobiet na klęczkach,
albo stojących w zagonkach i odchwaszczających buraki, mak itp
Teraz takich obrazów się nie widuje, wszystko robią maszyny.
Ok już nie nudzę, a to z netu kopanie pyrów