Witam!
Masz rację Izabel, wróciłam około 19 zmęczone obie, ja padłam na wersalkę, sunia obok mnie... nawet nie miałam siły napić się...około 23 ożyłam.. znowu mnie kręgosłup bolał jakby się wściekł...
Gienku, Zosiu, Izabel - jakoś nas ubyło... do Ilonki nie dzwoniłam wczoraj.. dwa razy dzwoniłam wcześniej, nie odebrała, nie dała znaku ...dałam sobie na wstrzymanie.... nie o wszystkich można pamiętać.. nie każdy jest wart jednego słowa.
Dzisiaj mam wolne, była rano Basia, była z sunią, mnie też posmarowała plecy, lżej mi...jeszcze wpadnie z zakupami... teraz ma kosmetyczkę...
Do potem Rodzinko...
A, Gienku, o jaką sukę Ci chodzi? Ja mam SUNIĘ! DZIEWCZYNKĘ!
__________________
|