Wyświetl Pojedyńczy Post
  #45  
Nieprzeczytane 21-12-2019, 23:49
Stefan's Avatar
Stefan Stefan jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Gdańsk
Posty: 3 774
Domyślnie

Po wycofaniu z eksploatacji floty wahadłowców w roku 2011, Stany Zjednoczone pozostały bez własnych możliwości wysyłania ludzi na orbitę okołoziemską.
Od kiedy został anulowany program lotów kosmicznych wahadłowców w 2011 roku, amerykańscy astronauci korzystali z rosyjskich rakiet Sojuz, by dostać się na Międzynarodową Stacją Kosmiczną (MSK).
By temu zaradzić w 2014 roku NASA podpisała kontrakty z partnerami komercyjnymi - firmami SpaceX i Boeing.
Do połączenia ze stacją MSK służą tzw. kapsuły, wynoszone przez rakiety.
Firma SpaceX zaprojektowała i testuje kapsułę o nazwie Dragon.
Natomiast firma Boening testuje kapsułę o nazwie Starliner. Zdecydowanie w tej konkurencji wygrywa SpaceX.
Która już od 3 lat łączy się ze stacją MSK i zaopatruje ją.
Natomiast Boeing ma opóźnienia. I kłopoty - właśnie dzisiaj nastąpił nieudany start rakiety z kapsułą Starliner.
Niedługo po starcie doszło do awarii. Na szczęście ta próba jest bezzałogowa, nikt nie zginął.
Tak wygląda ta kapsuła Starliner CTS-100:


Misje próbne wysyłane są bez ludzi. Tak też było z programem Apollo.
A misja zaprojektowana jest tak, że w sytuacji awarii rakiety nośnej kapsuła może się oddzielić,
i miękko wylądować na ziemi, przy pomocy spadochronów i poduszek powietrznych.

Przeczytajcie: https://fakty.interia.pl/galerie/swi...26,iAId,351196

Kapsuła CST-100 Starliner, skonstruowana przez inżynierów Boeinga, miała wylecieć w kosmos i dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W przyszłości kapsuła ma służyć do transportu astronautów.

Ostatnio edytowane przez Stefan : 22-12-2019 o 10:28.
Odpowiedź z Cytowaniem