Amelio!
Zauważ że zazwyczaj jest tak, że na ulicy, dzielnicy, szkole tworzą się jakieś grupy rówieśnicze. Mają jakieś wspólne "interesy" a to grają w piłkę ulica na ulice, a to się tłuką wzajemnie z sąsiadami". A potem jest szkoła, studia, praca i inne współzależności.
Problem w tym, że jak ktoś jest WREDNY i ma charakter ormowca, to go nikt nie lubi.
I im starszy tym gorzej.
Może jedynie stworzyć sitwę równie wrednych wspartych przez krąg bezmózgich niedouków.
Te słowa o niedojdzie Ziobrze i DUDZIE co nadawali się do jakiegoś układu jedynie wtedy kiedy bramkarza brakło.
I wyrosły z niedojdów na pasujące do układanki tego wredniejszego od nich idealnie.
O "klasie" takiego niedojda nie świadczy niedawny obrazek z "iventu" u DUDY, kiedy najmondrzejszy element wiadomego sortu stał samotnie pod oknem jak sparszywiały element dekoracji dobrany przypadkowo na bazarku.
Albo inny podobny element co się łasi do publisi, a ta publisia sukcesy życiowe elementu olewa.
Ze względu na poziom "intelektu" i skalę wredności.
|