Wyświetl Pojedyńczy Post
  #12  
Nieprzeczytane 15-12-2007, 01:29
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

Tak sobie myślę, że coś pobajdurzę.
Urodziłam się i wychowałam na krakowskiej starówce. Gdy miałam 11 lat, przeprowadziłam sie z Mamą do bardzo nowoczesnego i wygodnego mieszkania na Grzegórzkach. Dzielnica dopiero powstawała, tzn ten jej fragment. Dziś na miejscu dawnych cudownych ogrodów i sadów, stoją takie budowle jak Krakowski Sąd, Prokuratura, Magistrat. Prawie w tym miejscu gdzie stoi budynek Prokuratury, była bardzo biedna chatynka. Taka kryta gontem, z dachem krzywym i pochylonym do ziemi. Przed tą chatką siadała na progu babinka. Babcia miała kozę i chyba tylko kozę, bo nigdy nikogo tam innego nie widziałam.
Dziś ten fragment od Ronda Mogilskiego, po Aleję Pokoju, to jedno z najdroższych miejsc w Krakowie, a ja pamiętam zapyziałą drogę, orgie wiosennych kwiatów jabłoni i wiśni, rondo malutkie i brudne i wędrówki zimą po kolana w śniegu do tramwaju pod kinem Związkowiec. Wszystko to odeszło w niepamięć.Zakonnice bytujace tuż obok nas w cherlawym budyneczku, dziś postawiły pałac z czerwonej klinkierówki, z podjazdem dla czarnych mercedesów i limuzyn. Budyneczek też już nie cherlawy. Rozrósł się wzdłuż i w szerz, wypiękniał. Tylko zakonnice jakieś takie inne. Mało je widać w okolicy. Limuzynami jeżdżą. Kiedyś sprzedawały ziemię do doniczek i skrzynek, rozsady bratków i innych roślinek i miłe były, uśmiechnięte. Jak widać, najlepszy zarobek jest na groszowych interesach. Dzisiaj to wielka i piękna posiadłość.
Potem gdy dorosłam i wyszłam za mąż, krótko mieszkaliśmy w dzielnicy Krowodrza w okolicy ul.Łokietka. Od 33 lat mieszkam w Prokocimiu- Bieżanowie. I znów mogłabym opisać historię tego skrawka Krakowa. Łanow pól których nie ma, żab kumkajacych na rzeczką, która dziś jest jakimś śmiesznym małym kanalikiem. Obozu cyganów rozpartego wygodnie na łąkach, pierwszych sklepów, pierwszych kiosków i ludzi których znam i lubię. Teraz miejsce w którym mieszkam, jest wystarczające, aby tu żyć i nie narzekać. Jest wszystko, prócz kina i teatru. Takie małe, dobrze wyposażone miasteczko. Małe? Te dwie dzielnice, przedzielone tą stróżką rzeczki, to piećdziesiąt parę tysięcy mieszkańców. Ja zamieszkałam kiedyś w bloku, ktory był oddany do użytku jako drugi.
Dziwny ten świat. Dwa razy za mego życia, byłam świadkiem powstawania osiedli, w tym Prokocim-Bieżanów to gigant.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans

Ostatnio edytowane przez Wilhelmina : 15-12-2007 o 01:32.
Odpowiedź z Cytowaniem