18-08-2009, 14:44
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 1 743
|
|
Rozstanie
Tymczasowe rozstanie..... hm.. Moja Mama zmarła 3,5 miesiąca temu. Sama myśl o tym fakcie wywołuje łzy w moich oczach.Każdego wieczoru przed zaśnięciem widzę Ją w różnych sytuacjach, myślę o Niej, myślę też i zadaję sobie pytanie: czy zrobiłam wszystko czego Mama oczekiwała ode mnie... Niestety...odpowiadam sobie sama.. i mam wyrzuty sumienia Mama była osobą, którą życie nie oszczędzało. Wiele złego przeżyła. W późniejszym wieku przeżyła dwa złamania uda i dwie operacje. Po drugiej już nie wstała. Leżała trzy lata. Jakby tego było mało chorowała na demencję starczą. Nie było już z Nią kontaktu.W ostatnich godzinach życia towarzyszyłam Jej (prawie do końca). Głupio się przyznać, ale korzystałam z Jej ciepła.... tyle się Jej naprzytulałam, nagłaskałam... do dziś pamiętam to ciepło.. Często płaczę, to troche pomaga. Mam do Niej blisko i wierzę, że spogląda na mnie krzątającą się przy Jej grobie.Nie wiem tylko czy ten ból i tęsknota kiedyś miną?
Bardzo Wam współczuję kochani. Każdy tu piszący stracił bliską osobę. Artfilko... przytulam Cię mocno, kochana BARDZO Ci współczuję. Pozdrawiam Was.
|