oj próbowałam tych sposobów - i babcinych i tych nowoczesnych terapii hormonalnych, sterydów i innych medykamentów. Niestety - jak komuś pisana łysina to chyba i święty Boże nie pomoże. Całkiem na serio zastanawiam się nad
przeszczepem włosów póki jeszcze jest co przeszczepiać
Znajoma wraz z mężem zafundowali sobie taką przyjemność z okazji 30 rocznicy ślubu - podróż "poślubna" połączona z zabiegiem i po kilku miesiącach zaskoczyli wszystkich całkiem nowym wygładem, zwłaszcza u mężczyzn efekt jest zaskakujący - sami zobaczcie:
imponujące prawda?