Wiesz Basiu coś w tym jest! Zawsze czytałam w różnych "kobiecych"* czasopismach jak to należy maskować nadwagę i defekty figury (gruszka - też mi defekt!!!) ciemnymi, olbrzymimi strojami i wyszło na to, że przez większą część mojego dorosłego życia katowałam się koszmarnymi ubrankami - o plaży nie było mowy! Jak ja z "taką" figurą mogłabym pokazać się na plaży! Chcę to zmienić, ale żeby nie przesadzić i nie udawać nastolatki. Schudnąć też chcę i muszę, bo to już nie tylko o urodę chodzi, ale moje nadwerężone serducho oraz kolanka nie wytrzymują!
----------------
* imho to są czasopisma antykobiece
|