Czas na nowe miejsce.
Święta Katarzyna
Nieduża urokliwa miejscowość na trasie z Kielc do Bodzentyna.
Kiedyś słynęła z klasztoru o bardzo ostrej regule pod wezwaniem Św.Katarzyny,leczniczego,nigdy nie zamarzającego żródełka Św.Franciszka.W kryształowej bardzo zimnej wodzie z tego żródełka obmywa się chore miejsca,a szczególnie oczy
Poza tymi szczególnymi miejscami stoi tu do dziś kapliczka ,w której St.Żeromski, jako młokos, pozostawił na ścianie nabazgrany,a raczej wydrapany swój podpis.
Stąd zaczyna się szlak na Łysicę.
Znalazłam się tu ,po wieeelu latach,jako gość weselny u mojej rodziny. Wynajęto sale-restauracyjną i balową, a także pokoje noclegowe w hotelu JODEŁKA.Decyzja bardzo słuszna,a wesele bardzo udane.Dla mnie to też powrót do wspomnień.
Św.Katarzyna to dziś miejscowość pełna turystów,z rozbudowaną bazą noclegową.
Godne polecenia jest także arcyciekawe muzeum minerałów.Dołączam parę zdjęć,zrobionych przeze mnie w czasie spaceru.
Ośrodek wypoczynkowy "Jodełka":
Bardzo ciekawy wystrój sal zwraca uwagę wczasowiczów.Zgromadzono tu stare radioodbiorniki,liczne rzeżby,żelazka....
To zdjęcie z sali jadalnej,mały fragment pod sufitem i takie okazy:
Klasztor pod wezwaniem Św.Katarzyny
