Kazimierzu,
wzruszyłam się Twoim wpisem o Chmielniku;
popatrz jak losy rzucają nas w różne strony;
Dziadkowie mojej synowej pochodzą z Chmielnika - dziadek zmarł w ub. roku - w miesiąc po weselu wnuczki,
babcia natomiast nadal żyje i tam mieszka - BYWAM CZASEM w Chmielniku ...przy okazji różnych uroczystości rodzinnych
pozdrawiam !!!!