Dawno temu, jak moi synowie byli jeszcze mali, wszelkie dobra z działki moich rodziców, były przeze mnie przerabiane, niektóre, niestety stały bardzo długo, bo moje dzieci, wolały Pepsi czy Coca Colę.Za to teraz zaprawiamy z mężem ogórki kiszone , konserwowe, mrozimy papryki a przede wszystkim , jako że uwielbiamy pomidory, 50 kilo(!) trafia do słoików pod postacią i przecierów i w całości.Selery, pietruszki,pory też mrozimy, mamy je z ogródka, więc wiem, co potem jem.
|