Cytat:
Napisał Hypatia
Nie,nie ma i nie było innych Cichociemnych ! Nie można drani nazywać imieniem bohaterów !
|
Jezeli mnie pamiec nie myli to nazywalismy ich po imieniu - "ubekami" i tyle. Pamietam pewne biuro podroznicze lat 1963-1972, ktore mialo wylacznosc na tzw obsluge ruchu turystycznego w Polsce i obsluge Polakow (przez pilotow), ktorzy wyjezdzali na zagraniczne wycieczki. Ich dyrektor (jednego z wydzialow - nie wazne ktorego) byl znanym ubekiem i nawet sie z tym nie kryl. Kazdy pilot wycieczkowy czy pilotujacy wycieczki zagranicznych turystow w Polsce byl na jego "lasce". I aby bylo weselej wszyscy wlazili mu w d....... z wazelina aby dostac latwa i dobrze platna posadke.
W kazdej Centrali Handlu Zagranicznego, nie byl jeden ale pare tego typu gosci i ci, ktorzy tam pracowali tez "mieli pewne obowiazki". Zreszta w kazdej instytucji, ktora miala powiazania z kontaktami "zagranicznymi", przemyslem ciezkim, przemyslem zbrojeniowym - byly wtyczki.