Wyświetl Pojedyńczy Post
  #4  
Nieprzeczytane 05-08-2008, 01:02
donka's Avatar
donka donka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2007
Miasto: Zakopane
Posty: 2 737
Domyślnie

Zainteresowała mnie ostatnio poetka,której twórczości nie znałam - Anna Świrszczyńska - żyła w latach 1909-1984.
Jej nowatorskie poezje charakteryzuje silny wątek feministyczny. Przez Czesława Miłosza uważana była
za najwybitniejszą, najbardziej oryginalną poetkę polską XX wieku.
Żyła pełnią życia i o pełni życia pisała: wiersze erotyczne, wiersze o cierpieniu, wiersze o radości, o losie kobiety.



"Nie narodzona"




Jestem jeszcze nie narodzona,
na pięć minut przed narodzeniem.
Mogę się jeszcze cofnąć
w swoje nienarodzenie.
Oto już dziesięć minut przed,
oto już godzina przed narodzeniem.
Cofam się,
idę,
biegnę
w swoje minus życie.

Idę swoim nienarodzeniem jak tunelem
o niesamowitych prespektywach.
Dziesięć lat przed,
sto pięćdziesiąt lat przed,
idę, dudnią moje kroki,
fantastyczna podróż przez epoki,
w których mnie nie było.

Jakże długie jest moje minus życie,
nieistnienie tak bardzo przypomina nieśmiertelność.

Oto romantyzm, gdzie mogłabym być starą panną,
oto renesans, gdzie byłabym
brzydką i niekochaną żoną złego mężą,
średniowiecze, gdzie nosiłabym wodę w oberży.

Idę wciąż dalej,
jakie echo,
dudnią moje kroki
przez moje minus życie,
przez odwrotność życia.
Dochodzę do Adama i Ewy,
już nic nie widać, ciemno.
Tutaj już umiera moje nieistnienie
nieważną śmiercią matematycznej fikcji.
Nieważną jak byłaby śmierć mojego istnienia,
gdybym się urodziła naprawdę.



WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE

Chwytam się różnych rzeczy,
śniegu, drzew, niepotrzebnych telefonów,
czułości dziecka, wyjazdów,
wierszy Różewicza,
snu, jabłek, porannej gimnastyki,
rozmów o błogich własnościach witamin,
wystaw awangardowej sztuki,
spacerów na kopiec Kościuszki, polityki,
muzyki Pandereckiego,
żywiołowych katastrof w obcych krajach,
rozkoszy moralności i rozkoszy niemoralności,
plotek, zimnego tuszu, zagranicznych żurnali,
nauki włoskiego języka,
sympatii dla psów, kalendarza.
Chwytam się wszystkiego,
żeby się nie zapaść
w przepaść.


ZACHCIANKA

Istniejąc
chciałabym na mgnienie oka
doznać
nieistnienia.
Kiedy przestanę istnieć,
będzie to już
niemożliwe.
Odpowiedź z Cytowaniem