Cytat:
Napisał donka35
Prezentując jej wiersze ominęłam więc… te drastyczne, ale podaję adres internetowy pod którym można trochę szerzej zapoznać się z jej twórczością.
http://requiem44.blog.onet.pl/1,CT72274,index.html
Ciekawa postać… i jak wynika z Twojego postu – nieszczęśliwa w życiu prywatnym.
Dziś z kolei opowiadasz takie ciekawe rzeczy o Annie Świrszczyńskiej, której twórczość zafascynowała mnie dopiero kilka dni temu. Jeszcze wczoraj nie wiedziałam,że była dla Ciebie przyszywaną ciocią,a jej mąż był ojcem chrzestnym Twojej siostry i kochał Halinę Poświatowską. Czy była to miłość odwzajemniona?
|
Po raz pierwszy spotkalam sie z wierszami Anny Swirszczynskiej w styczniu roku 2005. Bylam na 60-cio leciu obchodow Wyzwolenia KL Auschwitz. Jeden z obecnych , byly wiezien tego obozu, ktorego zabrali z Powstania - przy kolacji recytowal jej wiersze. Dech mi zapieralo.
Dziekuje za linka, wiersze sa cudowne - malo mamy obecnie takich poetow - rasa na wymarciu.