Mimo całej sympatii dla... (ach - już nie wiem czy w ogóle dla kogoś) stwierdzam, że moją emeryturę obcięto za rządów p. Suchockiej. Najpierw p.Kuroń obiecał (nawet na początku wypłacał "złote góry") za zwalnianie stanowisk pracy, a potem uganiał się po sali sejmowej, żeby przekonać posłów o słuszności cofnięcia "nadanych praw" (Niech Mu ziemia lekką będzie...)
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie.
|