Cieszę się, ze Kundzia wpadła na łajbę, by nam napisać, że zdrowieje. Niedługo to napisze Kapitanka. Wtedy stwierdzimy, że jesteśmy juz jedną nogą na Wyspach Szczęścia.
Tadeuszu - Sterniku! Pięć tysiączków! No, no! Gratulacje!Ponieważ ostatnio wpadam tylko jak po ogień, to proszę napiszcie, czy stoimy, czy płyniemy?
|