Izo i Basiu bardzo Wam dziękuję za prezenty mikołajkowe,jeszcze nie otwierałem aby sobie przedłużyć przyjemność.
Izo jak zobaczyłem twoją flachę likieru od razu sięgnąłem po
podobny ale własnego wyrobu był tak gęsty,że miałem wielki
kłopot z nalaniem do kielicha.
Taki trunek bardzo rozszerza horyzonty w głowie,
szczególnie po wypiciu kilku kolejek.
Gratko prosiłaś Mikołaja o grubą kasę i szczupłe ciało,
pomyliłaś adresata,proponuję aby każda z Pań wieczorem
raczej taką modlitwę odmawiała:
Odkąd lat dobiegłam pełni,
gdy kładę się spać.
Co wieczór się modlę,bym mogła rano wstać.
Bez zmarszczek na twarzy proszę.
Bez worków pod oczami wnoszę.
By piersi me bardziej sterczały,by tyłek mój był zgrabny i mały.
By plamy z dłoni zdjęte zostały.
By włos na głowie nie był taki biały.
W zdrowiu mnie Panie zachować chciej.
I młodą w ciąż w pamięci miej.
I wielkie Ci o Panie dzięki,
że ciągle dbasz o moje wdzięki...
__________________
_____________________
Edward
|