14-10-2019, 14:39
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: zachodniopomorskie
Posty: 18 583
|
|
Wróciłam z przejażdżki rowerowej, o matko, jaka słaba jestem, spociłam się jak mysz.
Wiesiu, pistacji nie lubię i omijam je z daleka.
Fryzjerkę zaliczyłam, hura!!!!!
A teraz trzeba zaliczyć coś dla ciała i iść troszkę kości rozprostować.
Jurek, właśnie miałam Ci napisać o bólach fantomowych ale koleżanka była pierwsza.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę...
Anna
|