Byłam raz u pani stawiającej karty (nie parającej się kabałą zawodowo).
Byłam młodą mężatką ...i wiecie, co ?
Ona mi powiedziała, że mam już syna i że jestem w ciąży (sama jeszcze o tym nie wiedziałam !), że to też będzie syn, że czeka mnie przeprowadzka do większego miasta...wszystko sie sprawdziło
Od tej pory nie chodzę stawiać kart. Panicznie boję się Tarota.
Nie chce wiedzieć ...Licho nie śpi !
Choc tak naprawdę, to jestem sceptycznie nastawiona do tematu Magii w naszym życiu
Kiedyś się tym bardziej interesowałam, kupowałam literature, dziś innaczej na to patrzę...