16-01-2008, 13:39
|
|
....
|
|
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: małopolska
Posty: 4 696
|
|
BALLADA O HERBIE TARNOWA
Hej ! Zbierz się gawiedzi ty miejska, tarnowska
Skończ swary, wsłuchaj się cierpliwie.
A ja ci zaśpiewam gawiedzi beztroska
Balladę o naszej Leliwie.
Dawnymi to laty, pan Spytko bogaty,
Co herb miał na tarczy Leliwa,
Zbudował tu miasto, z księżycem i gwiazdą,
A gwiazda to była szczęśliwa:
Pan burmistrz miał pannę, zlotowłosą Annę,
Piekarczyk dał serce jej w dani.
Lecz burmistrz bogaty, precz pędził od chaty,
Bo miał piekarczyka on za nic.
I rzekł mu raz w złości,
A niech cię wciurności,
Oddam ci ja moją dziewicę,
Gdy uczeń piekarzy, przyniesie mi w darze,
Gwiazdeczkę razem z księżycem.
Szedł biedny piekarczyk, bez herbu i tarczy,
I ludzi z daleka omijał.
Wtem spojrzy ku wieży i oczom nie wierzy,
Leliwa się w słońcu odbija.
Blankami ratusza, na wieżę wyrusza,
Leliwę do serca przytulił.
Burmistrzu mój panie, co chciałeś dostaniesz
Nie będziesz już bronił Anuli.
Hej ! koniec ballady gawiedzi ty płocha,
gawiedzi wesoła, swarliwa.
I wiedz, że w Tarnowie każdemu kto kocha
Wnet szczęście przyniesie Leliwa.
/Stanisław Wróbel/
|