Szukałam wątku o dentystach i ten tylko mi wyskakuje z wyszukiwarki.Nie wiem co się dzieje,ale totalnie załamują mnie ceny w gabinetach prywatnych.Gdy siadam na fotelu, to wcale nie wiem ile tym razem zapłacę.Są podobno jakieś cenniki,ale każdy przypadek jest inny,a ceny rzucają na kolana.Jedna wizyta i na wejście 100zł za diagnozę,no i przeglądzik do tego.Kanałowe leczenie np.w Kielcach 300 zł od jednego kanału,do tego 100-150 wypełnienie ubytku.Za ząb można beknąć ponad 400 zł,jeśli ma jeden kanał .Na nieszczęście ząb może mieć ubytki z dwu stron i wtedy za każda stronę po 100 do 150!
Czy ja mam szczęście,a raczej nieszczęście do najdroższych gabinetów?Mówię o świętokrzyskim.Jak to jest u Was?
Jak nie zemdleć w gabinecie po usłyszeniu ceny za leczenie?
O leczeniu w przychodni nawet nie myślę,bo na trzeba zdrowia końskiego , cierpliwości anielskiej,cudów świata w dostaniu się do gabinetu,a i tam podobno też się dopłaca.
Szczęki na razie jeszcze nie mam i zamierzam walczyć o zęby własne i dzieci.Ciekawa jestem jak to jest z tymi cenami.
|