Mój dwuletni wnuczek nie lubił kiedy zaczepiał go półroczny wówczas owczarek alzacki, juz słusznego wzrostu. Ares chciał się bawić i ostrymi kłami chwytał za rączki Patryka. Patryk nie rozumiał tej zabawy. Wreszcie się wkurzył i zanim zdążyłam zainterweniować, chwycił Aresa i ugryzł go w sam pysk. Ares zapiszczał i dał za wygraną
.