Wyświetl Pojedyńczy Post
  #5  
Nieprzeczytane 26-10-2014, 02:03
Vendôme's Avatar
Vendôme Vendôme jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2011
Miasto: Francja
Posty: 2 419
Domyślnie Bonsoir

Witam

W podobnym duchu z tym co napisałem powyżej - czytajac jeden z watkow Tadeusza; wpadlem na takie klarowne świadectwo...

Cytat:
Napisał xyz58
Porzuccie wszelkie nadzieje Wy ktorzy pic nie przestaniecie. Nie pilem 78m-cy i 29 dni. Pedzony niepojeta instynktowna moca wypilem male piwo, niestety powtorzylem. Zniknal juz opor, poszla setka. Daje sie zaprosic na kieliszek konikaku, skonczylo sie na 2. Juz ludzie widzda ze przestaje byc abstynentem. Juz zauwazaja to wszyscy. Dyrektor banku blokuje mi konto, dla mojego dobra. Mam jeszcze troche forsy zaczyna sie winsko w krzakach.To sie tez konczy pozyczam, pozyczaki sie koncza, przyjaciele widza co sie dzieje. Znajduje wyjscie Lombard ,dostaje raz bo tez widza o co chodzi. Szukam okazji, jacys ludzie widzac moja twarza solidaryzyja sie ze mna, zapraszaja do siebie serwuja biala dame, nie dostrzegam roznicy, tylko efekt. W koncu widze sie w lustrze ide do kierownika stosownej przychidni. Wojtek ja jeszce jestem na swiecie ale juz nie dla swiata. Nie chce porzucac wszelkich nadzieji. Przyjdz jutro, przyszedlem, chodze na terapie. Wspaniala Rodziona 6 lat studiow, prestizowy zawod, w chorobie alkoholowej nie maja dla mnie i kazdego alkoholika zadnego znaczenia. To jest choroba w ktorej general rozumie szeregowca. Zechca panstwo zauwzyc, ze w obecnym czasie szanse wyjscie z choroby nowotrwrowej sa znacznie wyzsze niz z alkohohlizmu. Reasumujac najwieksza wiedze o chorobie alkoholowej maja sami alkoholicy badz osoby wspoluzaleznione. Szanuje jednak opinie kazdego, ktory wypowiada sie w tym temacie, poniewaz kazda opinia dodaje motywacjii do zaprzestania picia badz do refleksji nad samym soba.
Zrodlo : http://www.klub.senior.pl/showpost.php?timehash=1414278147&p=492964&postcoun t=36


Pozdrawiam
__________________
Quot homines, tot sententiae
Odpowiedź z Cytowaniem