odpoczynek babcie i wnuki
Witam,po prostu mi głupio ,że dotąd nie włączyłam się w przeze mnie rozpoczęty wątek,więc przepraszam i dziękuje za dyskusję.Ta" moja wieś" to spełnienie moich marzeń,dlatego za dużo pomysłów do zrealizowania.Po prostu mnie rozpiera radość a do tego wiosna i żurawie chodzą po moim polu a tu remont w najlepszym tempie, myślałam ,że zdążę na wielkanocne śniadanie na wsi a tu chyba nawet na kolację się nie uda.Nic to,majowe posiłki będą pod 300letnimi/przesadziłam z tym wiekiem/pelnymi kwiatow/liczę na szybkie kwitnienie/lipami pełnymi brzęczących pszczół-i kto mówi,że życie po 60 jest nudne?
|